Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem znalezionym w sieci na bajgle bez drożdży i gotowania. Brzmi ciekawie ? Postanowiłam skorzystać. Co z tego wyszło, zobaczcie sami.
potrzebujemy
250 g mąki pszennej typ 500 / u mnie 480 /
12 g proszku do pieczenia
4 g soli
200 g jogurtu greckiego
1 jajko
Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia i solą, następnie dwukrotnie przesiewamy przez sito. Dodajemy jogurt i zagniatamy ciasto. Ciasto jest gotowe, gdy odchodzi od miski i nie klei się do rąk.
Następnie dzielimy na niewielkie porcje. Autorka proponuje 77 g ciasta na jednego bajgla. Ja zrobiłam mniejsze ot tak, na spróbowanie. Każdy kawałek ciasta rolujemy i owijamy na dłoni, formując w ten sposób bajgla. Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w odstępach, ponieważ bułeczki nabiorą rozmiarów. Wszystko smarujemy rozkłóconym jajkiem i posypujemy solą, sezamem lub makiem.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku 180 stopni w opcji góra/dół przez około 25 do 30 minut. Bajgle muszą mieć ładny złotawy kolor. Najlepsze świeżutkie. Na pewno zrobię je jeszcze raz.
Przepis znalazłam na blogu Karo in the kitchen
takie domowe są idealne!