Po raz pierwszy o soli wędzonej usłyszałam w jakimś programie kulinarnym, rzecz dotyczyła pierogów. Od jakiegoś czasu jestem szczęśliwą posiadaczką wędzarni, więc zainteresowałam się tematem. Okazuje się, że sól można wędzić tak samo, jak paprykę. Najlepsza do wędzenia jest sól morska, ja na początek użyłam zwykłej. Wystarczy wsypać do odpowiedniego woreczka i powiesić razem z resztą wkładu. Tyle że u mnie zabrakło miejsca i sól wędziła się oddzielnie. To był dzień zadymiania, od 10.00 do 16.00 wędziłam szynki i boczki a prawie do 21.00 sól. Wyszło extra. Taką sól możecie dodawać do różnego rodzaju mięs, serów oraz sałatek. A jej zapach to czysta poezja. Zobaczcie jakie danie z solą wędzoną przygotowała moja sąsiadka Karolina z Local Foodie.
1 kg soli morskiej/ drobnej lub grubej /
czas 4 godziny
temperatura 50 – 60 stopni Celsjusza
Sól rozkładamy do płóciennych woreczków lub kilkukrotnie złożonej gazy i wieszamy w na hakach w wędzarni. Wędzimy przez 4 godziny w temperaturze 50/60 stopni.
Po uwędzeniu zostawiamy do ostudzenia, następnie przesypujemy do czystego pojemnika.
Ależ to pyszne! Polecam wszystkim, wspaniały dodatek do potraw!
A czy w smaku się jakoś różni? Może jest bardziej intensywny? Bo że trochę w zapachu to przeczytałem. 🙂
Specjalnie się nie różni, ma bardzo delikatny dymny posmak. Być może wędzona morska sól będzie bardziej intensywna, ale to dopiero się okaże 😉