Przetworów ciąg dalszy. Dzisiaj kuchnia proponuje przygotowanie własnego soku z wiśni. Są dwie odmiany wiśni, sokówka i szklanka. W moim rodzinnym domu mieliśmy szklankę, jaka ona była kwaśna. Do dzisiaj krzywię się na samo wspomnienie. Sokówka jest większa, bardzo ciemna, niesamowicie soczysta i słodka. Idealna na sok. Poza tym wiśnie są bardzo zdrowe, wspomagają pracę serca, pomagają w zasypianiu, mają właściwości przeciwzapalne. Wskazane dla niejadków, poprawiają apetyt. Sami widzicie ile zalet. Do dzieła. Ja przygotowuję sok metodą tradycyjną, bez sokownika.
1 kg wiśni sokówki
1 kg cukru
Wiśnie przebieramy, wszystkie uszkodzone, odkładamy. Następnie myjemy i drylujemy. Do dużego garnka, słoja, wsypujemy na zmianę wiśnie i cukier. Zostawiamy na noc. Przez ten czas wiśnie puszczą sok. Całość wstawiamy do zagotowania. Podgrzewamy do całkowitego rozpuszczenia cukru, cały czas zbieramy powstającą pianę. Przecedzamy wiśnie, sok bardzo mocno podgrzewamy i gorący przelewamy do przygotowanych / czystych i wyparzonych / butelek, słoików. Zakręcamy i odstawiamy. Pozostałe owoce przekładamy na patelnię i smażymy około 30 minut, przekładamy do wyparzonych słoików i odwracamy do góry dnem.