Zostało mi trochę masy makowej, coś trzeba było z nią zrobić. I tak powstała makowa drożdżówka. Jest przepyszna, a co najważniejsze długo zachowuje świeżość. Taką samą zrobię na święta.
300 g mąki pszennej
50 g drobnego cukru
15 g świeżych drożdży
1 łyżka roztopionego masła
2 małe jajka lub 1 duże
65 ml ciepłego mleka
1 łyżka posiekanych orzechów włoskich
Masa makowa
200 g maku mielonego
125 ml mleka
2 łyżki masła
4 łyżki miodu
olejek migdałowy
3 łyżki posiekanej skórki pomarańczowej
3 łyżki rodzynek
3 łyżki posiekanych orzechów włoskich
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Mleko doprowadzamy do wrzenia, dodajemy mak. Cały czas mieszając, dodajemy masło, miód i olejek. Następnie bakalie i mąkę ziemniaczaną. Całość podgrzewamy około 5 minut.
W części mleka rozpuszczamy drożdże i dodajemy łyżeczkę cukru. Przykrywamy i odstawiamy do czasu, kiedy drożdże zaczną pracować. Do miski wsypujemy przesianą mąkę, dodajemy cukier, jajka, masło oraz gotowy zaczyn. Całość zagniatamy na miękkie elastyczne ciasto. Przykrywamy i odstawiamy na 90 minut do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto dzielimy na 5 części, każdą rozwałkowujemy na placek o szerokości 15 cm i długości około 20 cm. Na placku rozsmarowujemy masę makową i zwijamy roladkę. Roladkę przecinamy w połowie. Układamy w tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Przecięta część dotyka obręczy tortownicy. I tak do wyczerpania ciasta. Przykrywamy tortownicę i odstawiamy do ponownego wzrostu do czasu nagrzania piekarnika. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, wstawiamy tortownicę i pieczemy 35 minut. Na koniec polewamy lukrem i posiekanymi orzechami włoskimi.
Śliczne ciasto, pięknie będzie wyglądać na świątecznym stole 🙂
Rzadko widuję takie dróżdżóweczki na wigilijnych stołach, a bardzo lubię. Sprawdzają się jako fajny dodatek do kawy lub herbaty. 🙂